top of page
Szukaj

Masz obiekt SPA lub pracujesz tam, jako kierownik?

Podczas wizyty w danym obiekcie SPA (lubię je testować)- korzystam z saun (mam też swoją), basenów, term, masaży itd- to przy okazji rozmawiam z właścicielem, kierownikiem, czy pracownikiem.





FAKT- wiadomo, że każdy z nas lubi kupować, ale nie każdy lubi, jak się mu sprzedaje. Klient chce kupić tanio, a właściciel, czy przedstawiciel chce sprzedać dużo. Jak to wszystko pogodzić?


A więc ja przypatruję się danemu zagadnieniu, rozwiązuję problem i zaspokajam powyższe potrzeby tak, a żeby każdy był zadowolony (win-win).


Jeżeli już coś rekomenduję to podczas swojej wizyty nie sprzedaję. Bo jeżeli ktoś jest zainteresowany to niech sam kupi (zamówi wprost z hurtowni i przetestuje).


Inspiruję- dzielę się swoim doświadczeniem w sprzedaży (zwiększenie przychodu dla obiektu i zadowolenia z produktów -klient-zabieg- a nawet zakup produktu do domu. Lubimy towrzyć w obiekcie, czy też w domu. Kto tego nie lubi?

Mam doświadczenie w prowadzeniu salonu fizjo kosmetycznego oraz wyspy handlowej w największej galerii handlowej w Krakowie.


Polecam więc produkty, czy nawet aromaty do sauny, które sam przetestowałem.


Zauważyłem, że większość obiektów niepotrzebnie zatowarowywuje się bardzo dużymi ilościami kosmetyków (a później stres, bo zbliża się koniec daty ważności). Przedstawiciele handlowi sprzedają im bardzo duże ilości produktów, a bo cena niższa itd.


Są to głownie produkty do zabiegów, nie zaś do codziennego użytku. Towar leży więc w magazynie lub w gablocie (ładnie wygląda, nikt go nie rekomenduje). Część produktów się nie wykorzysta do zabiegów, a cześć się nie sprzeda (bo mało kiedy pracownik recepcji coś oferuje do sprzedaży- brak przeszkolenia. W sumie to nie sprzedaje bo zapewne nie ma motywacji finansowej.


Klienci sporadycznie kupują takie "profesjonalne kosmetyki" nawet, jak właściciel wystawia je w gablotach. I tu powtarzam, produkt sam się nie sprzeda.

A i ceny są wysokie niż np w drogerii- tam większość kupuje. Ale kto zwraca uwagę na jakośc- składniki produktow drogeryjnych/tańszych?


Tak więc kosmetyki dalej leżą, a szefostwo musi już niestety podjąć decyzje o blokadzie na wprowadzenie nowego produktu/ marki.


Wychodząc na przeciw oczekiwaniom mogę zaproponować właścicielowi nawet kilka produktów do przetestowania dla siebie, potem do zabiegów i dalej do malej witrynki z ofertą dla klienta.


Nigdy nie narzucam ilości w zamówieniu. Klient sam decyduje, ile może kupić w danym momencie. Prowadzenie firmy jest coraz bardziej skomplikowane. Więc w danym miesiącu mogę kupić mniej, w kolejnym więcej. Zrozumiałe. Nie magazynuję niepotrzebnie dużych ilości. A niedostępność bywa przecież pociągająca- zgadza się? :)


Moim zadaniem jest wprowadzić dobry jakościowo produkt, który zostanie wykorzystany zarówno do zabiegów, jak i do sprzedaży. Właściciel zakupi towar w cenach hurtowych (nawet 4 zestawy szamponów, czy soli do peelingu).


Po przeszkoleniu personelu klient sam będzie wracał. I mam już takie sukcesy. Klient zadowolony, właściciel również, bo zarabia- może utrzymać wysoką jakość obsługi, wprowadzić nowe zabiegi, docenić finansowo sałych pracowników- wypłacając im premię z obrotu.


Jeżeli również popierasz takie uczciwe działanie, potrzebujesz porady, jak działać i więcej zarabiać - odezwij sie do mnie (rachunki w firmie rosną i dalej wzrosną od 2023r).


Sam prowadziłem salon i nie lubiłem, jak przychodził przedstawiciel i nie miałem możliwości wyboru ilości takiej, jaką ja aktualnie potrzebuję. Większość przedstawicieli mysli tylko o sobie, a żeby sprzedać jaknajwięcej. A co później z tym będzie- nie ich sprawa. "Niech sobie radzi".


Ja uważam, że obiekt ma kupić tyle, a żeby wszystko się sprzedało. Wówczas będzie się przedawało coraz więcej. Taki kierunek mogę polecić :). 100 obiektów kupujących niewiele to zawsze lepiej, jak 10, które kupują na palety, ale niewiele się sprzedaje, czy przeterminowuje i cała współpraca kończy się wraz z terminem ważności produktu.


Dordzy klienci- sam dobry produkt to nie wszytko. Dalej możecie mieć suchą cerę lub suche włosy. Dużo też zależy od tego, co wkładacie na swój talerz i w jakim stanie są wasze jelita.



Pozdrawiam

Marcin Jastrzębski

Fizjoterapeuta

Kreatywny przedsiębiorca

Partner franczyzowy marki tianDe

Pasjonat wszelakich aktywności fizycznych (więcej w zakładce "O mnie")




PS: Chętnie spisze najczęstsze problemy w SPA z punktu widzenia właściciela, kierownika i paracownika. Opinia klientów też mile widziana.

Piszcie poprzez formularz kontaktowy. Na tej podstawie napisze ciekawy artykul.




0 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page